Boyzone był jednym z najbardziej ukochanych zespołów lat 90.Zespół, a raczej rodzina, która żyła tak wielkim życiem, że trudno jest sobie wyobrazić. Ich czas jako zespół utorował nie tylko drogę sukcesu, ale także tragedii. Dzięki materiałom archiwalnym, wywiadom i nostalgicznym poglądom głębsze rozumiemy, co działo się zarówno na scenie, jak i co wydarzyło się później, gdy pojawiły się światła wrzepnięte.

„Podróż w Self -Insight”
RyzykoJeśli wielcy artyści zwykle przyciągają jeden z dwóch problemów: pierwszym jest „którego głos brakuje?” Ponieważ zwykle słyszymy tylko perspektywę, która ma miejsce na jedno rzucanie brudem. To jest problem w dokumenciePodobnie jak ogólnie, właśnie podniósł nadużycia i problemy rodzinne Whitney Houston.Drugim problemem jest to, że staje się nieciekawy „fragment”, tj. Film, który gładzi jedynie ego artysty wzdłuż wstępnie błyszczącego talentu artysty, który wydaje się rozciągać nadludzką w całym wszechświecie, coś, czego doświadczyłem i myślałemPharrell WilliamsW przeciwnym razie twórczy dokument,Kawałek po kawałku(2024).
To nie jest coś, co wiem w sobieBoyzone: Life, Death & Boybands. Seria radzi sobie bardzo dobrze w tym, jak od samego początku buduje sukces, jak wszystko zaczęło się od niesamowicie zawstydzającego tańca w telewizji, co doprowadziło do bardziej dobrze tańców w scenach, które stały się coraz większe. Tutaj wszyscy mają miejsce do opowiedzenia swojej wersji, nie tylko sami zespołowi, ale także krewni i menedżerowiLouis Walsh. Rezultatem jest podróż w Self -Insight. Doświadczamy żalu, w postaci „co mogłem zrobić lepiej lub inaczej?” Zarówno od swojego menedżera, jak i z zespołu. I czujemy wolę poruszania się w życiu, w nowym kierunku, w którym znajduje odzwierciedlenie „gdzie jestem w moim życiu, tu i teraz?”.
Ponieważ żadna z tarcieW zespole jest zamiatany pod dywan, wydaje się tak autentyczny i intymny, że trudno nie wpłynąć na to, bez względu na związek, jaki miałeś lub masz z zespołem. Ponieważ, podobnie jak życie wszystkich, nic nie jest doskonale doskonałe. Chociaż mamy błyski światła, w których po prostu wszystko leży, przypływ trudności wzrasta ponownie, a tak też jest tak, jak faceci w zespole. Żadne cienie nie są włączone, gdy BoyZone odsłania każde z ich osiągnięć i błędów.
Dotyka głębokiego i uniwersalnego sposobu
W odpowiedzi na powyższe pytanie: czyjej głos brakuje?Wtedy oczywiście myślę o zmarłychStephen GatelyKtóry opuścił nas w 2009 roku po ostrym obrzęku płuc. Ale dokument w jakiś magiczny sposób wciąż odnosi sukcesy jego obecności w sposób, który sprawia, że go zaangażowany jest, co jest niezwykłym i pełnym szacunku osiągnięciem. To poprzez opowieści i wspomnienia, klipy filmowe i gazety oraz nagrywanie jego głosu, w którym jego myśli i uczucia znajdują odzwierciedlenie w tym, co widzimy.
Mój własny związek z Boyzone prawie nie istniał w latach 90. Nastolatek Nathalie byłby trudny i inny i raczej słuchałZielone dniNiezły dyskNimrodniż maślane ballady Boyzone. Dlatego jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak zabrane przez ich historię, bez żadnego związku z ich piosenkami lub z nostalgią. Jest to seria dokumentalna, która w głęboki i uniwersalny sposób udaje się dotknąć wszystkich, którzy kiedykolwiek znali mocI społeczność.
Wszystkie sekcje „Boyzone: Life, Death & Boybands” są teraz włączone.